Co ma wspólnego jedna z najbardziej znanych technologii zapobiegania kradzieżom z butelką trunku? W jaki sposób przypadkowe spotkanie w latach 70. w Ohio zapoczątkowało światowy standard bezpieczeństwa w handlu detalicznym? Odpowiedzi znajdziecie w artykule.
System Elektronicznej Ochrony Artykułów (EAS) to jedna z najskuteczniejszych metod walki z kradzieżami. System jest prosty we wdrożeniu i doskonale sprawdzi się praktycznie w każdym scenariuszu sklepowym. Jego popularność i skuteczność to głównie wynik ciągłego rozwoju. A jak zaczęła się historia EAS? Koniecznie przeczytajcie artykuł do końca!
Przenieśmy się do 1964 roku do stanu Ohio. To właśnie tam sfrustrowany menadżer stara zaradzić nagminnym kradzieżom w swoim sklepie. Po kradzieży dwóch butelek alkoholu miał podobno powiedzieć, że ten, kto znajdzie sposób na odstraszenie złodziei, zbije fortunę.
Usłyszał to kuzyn właściciela i potraktował jako wyzwanie. Po kilku tygodniach wrócił do sklepu z prototypem urządzenia – tagiem przyklejonym do kartonu oraz pudełkiem z elektronicznymi elementami. Sprzęt, mimo raczej prymitywnej konstrukcji, spełniał swoje zadanie, wyzwalając alarm, w chwili kiedy ktoś próbował opuścić sklep z zamieszczonym na produkcie tagiem.
Kilka lat po tym wydarzeniu oficjalnym wynalazcą tagów EAS okrzyknięty został Arthur J. Minasy. Stworzony przez niego system opierał się na technologii radiowej. Niedługo później tagi zabezpieczające były powszechnie znane i szeroko oferowane sprzedawcom detalicznym.
Jak w ogóle działa system EAS?
Tag EAS to mały element elektroniczny mocowany do produktów, który może być jednokrotnego lub wielokrotnego użytku. Kiedy produkt z takim tagiem przekroczy bramkę EAS (bramka generuje fale radiowe lub pole magnetyczne), system natychmiast go wykrywa i uruchamia alarm. Oprócz tego sprzedawcy posiadają przy kasach specjalne urządzenia do detekcji i dezaktywacji, pozwalające usunąć lub dezaktywować tag po opłaceniu towaru.
Z biegiem czasu systemy EAS przeszły prawdziwą transformację, dzięki czemu właściciele i sprzedawcy mogą także lepiej zrozumieć zachowania klientów. Służą już nie tylko przeciwdziałaniu kradzieżom, co przekłada się na zmniejszenie strat i wzrost poziomu bezpieczeństwa, ale również na przykład na zliczanie ludzi, co stanowi duże wsparcie dla analityki handlowej oraz pozwala optymalizować doświadczenia zakupowe klientów.
